
News Ignatov Efim 💚Wiadomości Ignatov Efim💛Новости Игнатов Ефим❣️
Hello, benefactors 🙏
Efimushka feels good, saturation is 79-80%, there were no headaches yet, thank God, these thoughts do not leave me even for a second, I am constantly anxious inside.
Last week we went to Syktyvkar to make foreign passports, we will receive them in two weeks. Efimushka liked the city, he did not want to go home, we went to the zoo to look at the animals, he was very happy, he tells everyone what he saw. We went to look at the fountains, walked around the city for a long time, it was hot and Efimka was very tired. We go to school every week, he is good there and really likes it. We go for a walk every day, but after three in the evening, during the day in the heat he cannot, it is very stuffy.
Dear wizards, fairies, please help Efimushka get to the rescue operation Boston, this is the only chance to become healthy and live like a normal child. I BEG you to hear the cry of my soul, he is my only and long-awaited son. We have been through a lot and I am afraid that we will not have time to save Efimochka's little heart.
A huge thank you to the benefactors, wizards, volunteers that you help and support Efimka 🙏🙏🙏
Cześć, dobroczyńcy 🙏
Efimuszka czuje się dobrze, nasycenie wynosi 79-80%, nie było jeszcze bólów głowy, dzięki Bogu, te myśli nie opuszczają mnie ani na sekundę, w środku jestem cały czas niespokojny.
W zeszłym tygodniu pojechaliśmy do Syktywkaru, aby wyrobić paszporty zagraniczne, otrzymamy je za dwa tygodnie. Efimuszce spodobało się miasto, nie chciał wracać do domu, poszliśmy do zoo popatrzeć na zwierzęta, był bardzo szczęśliwy, opowiada wszystkim, co zobaczył. Poszliśmy popatrzeć na fontanny, długo spacerowaliśmy po mieście, było gorąco, a Efimka był bardzo zmęczony. Chodzimy do szkoły co tydzień, jest mu tam dobrze i bardzo mu się podoba. Codziennie wychodzimy na spacer, ale po trzeciej wieczorem, w ciągu dnia w upale nie może, jest bardzo duszno.
Drodzy czarodzieje, wróżki, pomóżcie proszę Efimuszce dostać się do akcji ratunkowej w Bostonie, to jedyna szansa, aby wyzdrowieć i żyć jak normalne dziecko. BŁAGAM Cię, wysłuchaj krzyku mojej duszy, to mój jedyny i długo oczekiwany syn. Przeszliśmy przez wiele i boję się, że nie będziemy mieli czasu, aby uratować małe serduszko Efimoczki.
Ogromne podziękowania dla dobroczyńców, czarodziejów, wolontariuszy, że pomagacie i wspieracie Efimkę 🙏🙏🙏